Blog

W świecie internetu, już dawno minęła fala boom informacyjnego dotyczącego probiotykoterapii. Wnioski płynące z wielu źródeł, przeprowadzonych badań jak i promowanych przez ekspertów w tematyce pracy jelit, wskazują na wiele kwestii umniejszających teorii, jakoby to działania naturalnych produktów (min. kiszonek) miały znaczący wpływ na poprawę stanu naszego zdrowia. Szczególnie w momentach, kiedy to wybierane są metody rekonwalescencji po przebytych kuracjach antybiotykami lub silnymi lekami.

Podstawowe informacje które powinniśmy zapamiętać w tym temacie to przede wszystkim:

→ Zawarte w diecie produkty spożywcze tj. kefiry, jogurty oraz kiszonki nie będą alternatywą do rozwojowej i ciągle ulepszanej metody probiotykoterapii odpowiednimi preparatami.
W takim razie, czy warto?

Czy jednak bagatelizowanie obecności w diecie wymienionej wyżej żywności, jest drogą do poprawy naszego stanu zdrowia i parametrów sportowych (tak cennych dla czytelników :)).

Szereg wielu pozytywnych właściwości jakie ze sobą niosą, nakreśla nam obraz produktu zawierającego witaminy, sole mineralne, pozytywne dla ciała kwasy. Przy diecie nisko-węglowodanowej wspierają układ trawienny i element wypróżniania (szczególnie w połączeniu z dawką błonnika np. siemieniem lnianym). Odpowiedni dobór producenta też potrafi zwiększyć ich możliwe pozytywne skutki oddziaływania na nasze ciało. Badania wykazują, że największe stężenie bakterii przypada na produkty bazujące na „okrojonym” składzie (np. mleko, kultury starterowe) widocznym na etykiecie oraz te świeżo dostarczone przez producenta do danego sklepu w odpowiednich warunkach (niska temp. magazynowania i transportu). Przykładowo w przypadku kefiru doszukujmy się takich, aby nie były wzbogacone o emulgatory, barwniki, substancje słodzące i mleko w proszku.

Taki artykuł spożywczy jest w stanie, co prawda dostarczyć do naszego jelita znacznie mniejszą liczbę przytaczanych w materiale prozdrowotnych bakterii (stąd nie kwalifikuje się np. kefirów jako probiotyków), jednak zawsze jest to dodatkowe, nieinwazyjne wsparcie dla naszego ciała.

Tak jak i w przypadku żywności, tak i w przypadku producentów probiotyków „w kapsułkach” wiele zależy od zapewnia odpowiedniej jakości produkcji. Niestety ale wiele badań rynku sprzedaży, wykazało duże nieprawidłowości i określa, że prawie 89% firm nie wywiązuje się z obiecanych na etykiecie składów, jakości jak i ilości zawartych szczepów bakterii w ich produktach.
Co wybrać?

Wybierajmy więc zaufanych, sprawdzonych i polecanych twórców często stawiając jakość ponad kwestie oszczędnościowe. Świetnym rozwiązaniem, dla osoby zdrowej, chcącej zadbać o pracę układu immunologicznego, odporność na stres czy też poprawę parametrów odpowiedzialnych za poprawę sylwetki i osiągów sportowych (szczególnie przy reżimie diety odchudzających) będzie dwojakie wsparcie naszego ciała: odpowiednio dobranymi preparatami probiotycznymi oraz „kiszonkami” w diecie. W momencie, kiedy to nasze poszukiwania informacji na temat żywienia ograniczają się do spektrum pro-zdrowotnego, wprowadzenie do codziennej diety drugich wymienionych i stosowania preparatów probiotycznych w okresach tego wymagających (np. po antybiotykoterapii) będzie racjonalnym podejściem i od strony ekonomicznej jak i nadal przynoszące zamierzony efekt.