Blog

Kolejny krok w odchudzaniu, kolejny krok w redukcji tkanki tłuszczowej do totalnego maksimum: wykorzystanie zagadnienia „nasycenia” organizmu wysoką podażą tłuszczu, aby móc nadal trwać w diecie, blokując grelinę (hormon „głodu”), przy jednoczesnym znikomym wpływie na przekłamanie sylwetki jakie wywołuje ładowanie typu „Carb Nite” (przy odpowiednio wykonanym, nasz organizm pozbywa się wody podskórnej, zamiast ją akumulować).
Bez rozdrabniania się na szczegóły, w tym miesiącu przed krytyczną oceną sylwetki sportowca na scenie kulturystycznej, liczy się przede wszystkim trzeźwa ocena sytuacji. Jako trener nie mogę, źle ocenić uzyskiwanych efektów, i np. zmuszać danego zawodnika do jeszcze mocniejszych poświęceń dietetyczno-treningowych. Muszę pamiętać też o zabezpieczeniu jego psychiki aby dał radę, wytrzymać w redukcji jak najdłużej bez uszczerbku na samopoczucie. Rozwiązania typu Fat Nite, i odpowiednie wplatanie ich w takich momentach jest świetnym rozwiązaniem dla mnie i zawodnika.