Blog

Szerokie „bary” dla każdego?

Tak jak w wcześniejszych artykułach z serii, tak i w tym zaznaczam, iż ukazane metody treningowe są jedynie pewną opinią, bazującą jedynie na moich osobistych odczuciach i doświadczeniu. Nie koniecznie muszą pokrywać się z przyjętymi standardami lub stać się dogmatami w Twoim treningu.

Szerokie bary, obszerna obręcz barkowa, w kulturystyce nazywane „wielką szkatułą”… różne określenia, jednego stanu.

Często wiele osób zwala przyczynę braków w danej partii, na genetykę… i słusznie, w dużej mierze to właśnie układ naszego ciała określi nasz kształt czy to na typowego „kwadrata” czy na tzw. „rakietę”. Jednak czy na pewno nie możemy czegoś zrobić?

Bardzo ważnym i znaczącym dla wizualnego odbioru naszych barków, staje się utrzymywane procentowe otłuszczenie ciała.

Jakie podejście treningowe może bardzo pozytywnie wpłynąć na ten element naszej sylwetki? Według mnie, stricte ciężarowe i wysoko intensywne.

I nie mam tu na myśli, pchania coraz cięższych hantli siedząc. Piszę o ćwiczeniach, gdzie jesteśmy wstanie poprzez angaż reszty ciała nadać świetnego impulsu do rozrostu i „dostosowania się do warunków” jakie ustawimy naszym barkom.

Przykładowym idealnym ćwiczeniem na nadanie takiego impulsu staje się Push Press lub Wyciskanie hantla jednorącz. Każdy kto poznał ten wariant wyciskania sztangi/hantli w górę, czy to w elemencie boju tj. Clean&Jerk czy w zastosowaniu osobnym, wie jaki potencjał w nim drzemie. Aby zobrazować w dość prosty sposób potencjał tych metod, porównaj rekordy uzyskiwane w statycznym wyciskaniu sztangi/hantli siedząc do tych z bojów bardziej złożonych.

W pierwszym przypadku widok osoby wykonującej, poprawnie technicznie, w pełnym zakresie ruchu, wyciskanie z hantlami (załóżmy) 50kg jest już mocnym i znaczącym „wyczynem”. W przypadku Push Press’a, gdzie do pracy nad wyciskiem wdrażamy dodatkowe ruchy (angaż ciała na wzór „sprężyny”) 100kg „na sztandze” nie sprawia problemu średnio-zaawansowanej osobie przy wadze 80-kilku kilogramów.

Oczywiście, owe porównanie jest bardzo prymitywne: danymi, ukazanymi technikami kierują inne założenia. Duże jednak znaczenie ma tutaj nasz układ nerwowy, i dostosowywanie się go do warunków jakim go poddajemy. Jeżeli będziemy wymuszać na nim pracę z coraz większym ciężarem (tempo nie osiągalne w klasycznych wyciskach „kulturystycznych”), dostarczymy mu odpowiednich bodźców do adaptacji (czyli do zwiększenia możliwości siłowych ale i też objętościowych danej partii mięśniowej). Wersje Push Press z użyciem hantli trzymanych neutralnie, będą również znacznie zdrowsze dla naszych mięśni naramiennych.

W tym momencie pozostaje jedynie dopełnienie: Poprzez wykonaną pracę z ciężarem, podziałać na hipertrofię mięśni. Jak tego dokonać? Poprzez intensywność (np. dodanie elementu serii do upadku w ćwiczeniach z gumami) lub częstotliwość, która świetnie współgra się z systemem treningowym tj. Góra/Dół, FBW.

Skracając temat do minimum, jak w takim razie „rozruszać te barki”?

-Jeżeli myślisz o ich rozwoju, rozpocznij okres treningowy (min. 8 tygodniowy) w systemie FBW/Góra -Dół

-W jednym z treningowych zestawów koniecznie umieść ćwiczenie w ruchu Push Press (polecam na samym początku treningu, po uprzedniej rozgrzewce). Ustaw cotygodniowy progress ciężaru 2-5%. Jeżeli już teraz borykasz się z bólem tego obszaru, przerzuć się na hantelki w chwycie neutralnym.

-Dodatkowo w każdym zestawie FBW, zamieść min. 1 ćwiczenie z polecanych przeze mnie mogące bardzo pozytywnie wpłynąć na rozwój opisywanej partii: Pompki klasyczne z ciężarem, Wymachy krążkami stojąc, Unoszenie taśm na boki do upadku mięśniowego.