Odmień swoje „wiosłowanie”!
- Jedno z najlepszych ćwiczeń na poprawę rozmiaru Twoich pleców? Wiosłowania!
- Jedno z najlepszych ćwiczeń na poprawę stanu zdrowia twoich prostowników? Wiosłowania!
- Jedno z najlepszych ćwiczeń budujące Twoje mięśnie brzucha? Wiosłowania!
A jak wiosło to tylko w wydaniu stricte nastawionym na „dźwiganie” dużych ciężarów. Jak dobrać najlepszą jego odmianę, aby poznać rozbudowującą moc jego działania?
Im mniej ułatwienia tym lepiej.
Jesteś fascynatem wersji wiosłowania jednorącz, a Twoja siłownia posiada w swojej kolekcji, jedne z największych hantli dostępnych w mieście: wykonuj owe ćwiczenie bez podparcia dla nóg. Wyizolowanie wiosłowanie, w pełnym oparciu o ławę ograniczy Twoje możliwości siłowe.
Chcesz nadać większej intensywności całemu treningowi?
Spróbuj wykonywać je w systemie „martwym”, odkładając za każdym razem ciężar na ziemię, i rozluźniając mięśnie ponownie je napinając przy wykonywaniu fazy pozytywnej.
Te same zasady można przypisać do działań na sztandze, i wpleść w swój schemat treningu „wiosłowanie Pendlay’a”.
Świetne rozwiązanie dla osób mających problemy z bolącym odcinkiem lędźwiowym pleców:
Wykonuj to ćwiczenie w linii prostej pleców, opierając dłonie jak i nogi (klęcząc) na dwóch podwyższeniach np. ławkach.
Pamiętaj!
Rozkładając swój system treningowy, weź pod uwagę obciążenie jakie przyjmuje Twój prostownik, odcinek lędźwiowy oraz inne elementy odcinka core, przy wykonywaniu tego ćwiczenia w nastawieniu czysto „siłowym”. Walka z ciężarem, w małym zakresie powtórzeń nie jest wcale mniej inwazyjna dla owych partii. Podczas sesji z ciężkimi wiosłami, nie musisz dokładać kolejnych kilku ćwiczeń izolowanych na poszczególne wymienione przed chwilą elementy. Przykładowo, zrezygnuj z kolejnych dwóch ćwiczeń angażujących mięśnie brzucha bądź prostowników tego dnia, ogranicz się do jednego, w pełni angażującego już poszczególnie te partie.